Uwielbiam świeże powietrze chwile dla siebie i obcowanie z naturą... Kocham no... Okna w domu mogłabym mieć pootwierane 24 na dobę... Nawet gdy leje czy jest wietrznie... Zawsze gdy otwieram komuś drzwi do mojego życia, świata, SERCA, zapominam przez fascynacje nowością, że do domu wdziera się przeciąg,ten przeciąg Zatrzaskuje okna, duszę się wtedy niesamowicie.... Ktoś wchodzi robi się niepokój setki pytań chwilami nawet jest spokojnie j przyjemnie.. po czym znika bez słowa. Kiedy już poznał twoje ścieżki. Ucieka... Pozostaje wtedy ból a przeciąg wdziera się nie tylko do domu ale i mojej głowy i zycia... Nielad, panika, chaos... Jebane nieporozumienie...


I w kolko i w kolko ...

Kiedy będzie harmonia?