kimże ja jestem?
tylko sobą.
ja nie mogę zmieniać ludzi,
ja nie mogę nalegać,
ja nie mogę upierać się.
jestem tylko człowiekiem,
tylko, ale i aż
mogę kochać,
porządać,
pragnąć,
a przede wszystkim cierpieć.
bo kto nie cierpi, ten nie żyje.
ja postaram się namówić tego,
który może.
ja postaram się go przekonać
co do Ciebie.
[*]
__
qrwa! to naprawdę robi się nudne. czy istnieją na tym świecie prawdziwi ludzie? nie wiem. koło mnie tylko fałsz i twarze ludzi, którzy tylko na niby są moimi przyjaciółmi. gdy tylko się odwrócę, w ich oczach jestem kur*wą. czy to ma jakiś sens? nie lepiej powiedzieć w twarz, że ktoś mnie nienawidzi? nie lepiej darować sobie ten cały cyrk? to jest chore, naprawdę chore.
czy ja pierdol*ę się z pierwszym lepszym, czy ja stoję pod lampą, czy ja się ku*rwię?
nie!?
więc jakmi prawem ktoś śmie nazywać mnie kur*wą? ma taki kaprys? to niech pójdzie i się wyżyje na lalkach barbie leżących w szafie. odemnie niech się odpie*rdoli.
wybaaczcie. zły dzień. to naprawdę jest do dupy, już na drugiej osobie z mojego najbliższego otoczenia sie zawiodłam.
U_U
noo, przynajmniej teraz wiem, komu ufać, a od kogo trzymać się z daleka.
__
odzyskałam przyjaciela, z tego powodu jestem h a p p y.
z Nimi jest świetnie. w sobotę kolejny melanżyk x) [najprawdopodobniej]
to tyle.
..//dziękuję wam x*