No więc odwiedziłem se dziś stadnine aczkolwiek dawno mnie na niej niebyło
i ciekaw byłem co sie pozmieniało.
Jak zwykle biegały se koniki...pozieleniało to i owo , a i jeszcze mały źrebaczek był z którego miałem nieziemską pompe xD
Glebłem se i zaczołem myśleć nad losami naszego świata gdy ni z huja koniki zaczeły do mnie podłazić
i to na dodatek całą grupą szły tak samo jak niektóre dresy które wypatrza już swoją ofiare i chca ją dosłownie zajebać na śmierć . Długo nie czekąjąc podniosłem dupe i tak jakby zaczołem iść w strone drogi.
I tu dochodzimy do tematu zdj które przedstawia " Chyba te wielkie jebane kopytopodobne stworzenia mnie gonią"
No faza była niepowiem a później beka xd....
Dzień jak dzień można powiedzieć , może coś wrzuce jeszcze na wieczór jak mi sie zachce
A teraz póki co zjem se obiad i odpoczne : D