Bawiłem sie juz wszedzie tam gdzie chciałem. Poczułem to co mialem poczuc... A teraz ? Teraz jeszcze Kraków i koniec. Taka podjąłem decyzje. Powiem wam tak przez 2 lata robiłem sobie nadzieje "a moźe wróci" ale sie przeliczyłem.
W moim zyciu juz nie ma miejsca na nadzieje.
Miałem nadzieje i przez dwa lata tak jakby mnie nie bylo i co teraz ? Teraz zyje. Teraz czuje zycie. Gdansk ostatni moj bastion do zdobycia.
Czas zabrac za siebie. Czas by odnalesc tego prawdzwego ja. Sport - czas na powrot.
Kilka słow do Ewy:
Nadzieja jest i bedzie w Tobie i nikt mi nie powie ze nie bedzie. Zrozum bylem zakochany gorzej niz Ty i wiem co to jest. Wiem ze bedzie nadzieja.
Poczujesz zrozumiesz.
Niech Bóg bedzie z Toba, bo ja juz nie umiem z Toba rozmawiac i nie umiesz mnie zrozumiec. Kocham :)
22 Luty Kraków !!!!