Wczoraj wiec byłam w Krakowie.
Zdjecie z Julia.
Bylo bardzo pozytywnie chodzi mi tu o marsz rownosci.
Chodzilismy 2 godziny a potem poszłam z Julka
Do galerii krakowskiej na rynek a potem na wawel
Zdjecie wlasnie jest z wawelu.
Potem poszlysmy na busa na 18 jednak bylo tyle ludzi
ze po prostu nie starczylo miejsc i pojechalismy tym o 18,30
A potem pojechalam do domu z Katowic
Niestety zgubilam klucze a matki nie bylo w domu
a miala byc dopiero o 24
Wiec pojechalam do dziadka i tak posiedzialam zjadlam u niego kolacje zasnelam i obudzil mnie telefon od niej ze juz czeka pod blokiem.
Potem dowiedzialam sie o czyms i poklocilam z jedna osoba ktora mi jedna osoba powiedziala i mialam ochote ryczec.
A potem rozmawialam z Marta przez telefon godzine
Noi nie spalam cala noc bo ciagle do mnie ktos dzwonil
Teraz siedze na imvu i mule.
Papa.