Nie ma to jak miec przed oknami plan filmowy z samym Jimem Carrey :D tak, to ten z filmow Maska i Ace Ventura :D
dzisiejszy dzien na uczelni minal nawet przyjemnie :) 3 wyklady: z marketingu, polityki i komunikacji spolecznej
wyklad z kom. byl dzis dla mnie wyjatkowo interesujacy, bo obejmowal zagadnienie do mojego eseju na zaliczenie :)
Pomine fakt, ze powrot do domu byl troche meczacy. Odcinek ktory normalnie pokonuje w 20 minut dzisiaj przejechalam w 50 :) czyli tyle ile caly dojazd z domu na uczelnie.. Ale coz poradzic :D
Poza tym nic ciekawego sie nie dzieje, jutro wolne <3 a za 11 dni 19. urodziny.. Czlowiek sie starzeje :D
Dobrej nocy! :*