photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 SIERPNIA 2016

kamienie bez winy rzucane

Pamiętam, że gdy byłam małą dziewczynką, moja mama znała receptę na wszystko. Wystarczyło, że na mnie spojrzała, a już wiedziała, co mi dolega, od przeziębienia zaczynając, na wielkim smutku kończywszy. Wiedziała, kiedy mówię prawdę, a kiedy się z nią mijam i zawsze rozpoznawała moment, w którym byłam o krok od rozpaczy. Na katar i kaszel serwowała mi syrop z cebuli i sok malinowy, a gdy widziała smutek w oczach - zawijała mnie w kocykowy naleśnik i zawsze oferowała swoją obecność. Czasami czytała mi bajkę albo śpiewała piosenki, a czasami nie mówiła nic, tylko siedziała obok, głaskała mnie po głowie i czekała aż zasnę albo się rozweselę. Była najlepszym lekarstwem na wszystko, bo choćby nie wiem co, to zawsze mogłam na nią liczyć. Dziś dociera do mnie, że najprawdopodobniej jest jedyną osobą na świecie, która mnie nigdy nie zawiodła. 

To ona nauczyła mnie tego, że dom to nie tylko kilka ścian, a schronienie przed całym światem. Dom to atmosfera, w której czułam się zawsze dobrze a mój pokój nigdy nie był miejscem, w którym z hukiem zamykałam drzwi, by pobyć sama... zawsze zostawiałam je lekko uchylone na wypadek, gdyby chciała do mnie zajrzeć. Dom to miejsce, w którym zawsze czekał na mnie ciepły obiad, dobre słowo i dłoń wyciągnięta w moją stronę. I nie tylko na mnie, bo przecież było nas pięcioro. Dziś - pięcioro dorosłych ludzi, wspierających się nawzajem, samodzielnych, życzliwych, szczęśliwych. Zawsze zastanawiałam się, jak ona to zrobiła... jak wychowała nas bez krzyku, bez bicia, bez oskarżeń. Jak udawało jej się trzymać dyscyplinę bez kar. Jak potrafiła nam zaufać i zyskać pewność, że jej zaufania nie będziemy nadużywać. 

Teraz już wiem. Rozumiem. Dotarło to do mnie. 

Udało jej się to osiągnąć, bo wychowywała nas sama. Nie żłobek, nie niania, nie babcia - tylko mama. Zawsze mama. Nie miała spraw ważniejszych od nas, nie miała wydzielonego czasu, nie stała nad nami z zegarkiem w ręku, bo przecież zaraz spóźni się do pracy, czy na spotkanie. W każdej chwili była gotowa wysłuchać opowieści o podwórkowych podbojach i w nieskończość tulić. Nie odkładała nic na potem. Nas na potem nie odkładała. 

 

Czego pragniesz, Poprawna, czego pragniesz dla siebie i swoich dzieci dziś, wspominając szczęśliwe dzieciństwo? 

 

Domu pragnę. DOMU.  

 

 

"
"Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, 

niech rzuci..."

Komentarze

Photoblog.PRO nielubieczekoladyxd jesteś bardzo utalentowana. Myślę, że powinnaś pomyśleć o czym większym niż tylko fotoblog :)
28/09/2016 23:42:12
gryziabast :)
06/09/2016 18:49:27
november2013 Pięknie ujęte w słowach :) czytając, myślałam o mojej mamie, która też nami się zajmowała sama... Żadna babcia nie pomogła... I też poszła do pracy, gdy miałam 15 lat... Odchowała nas- mnie i moje rodzeństwo i w końcu zadbała o siebie ;)
06/09/2016 8:26:44
~paula Moja mama też była ze mną w domu, z tym że jestem jedynaczką. Mieszkaliśmy (i nadal mieszkamy) z dziadkami którzy byli już na emeryturze, a tata miał firmę obok domu. Może to zabrzmieć dziwnie i niewdzięcznie, ale teraz wiem że od pewnego momentu było to niepotrzebne, szkoda że nie poszła do pracy, nie poznawała ludzi. Nie byłam dzieckiem bardzo absorbującym (tylko wstydliwym ;p ). Przyzwyczaiłam się że w domu zawsze wszyscy są, zawsze jest obiad i to taki na jaki miałam ochotę, realizowanie wszystkiego co przyjdzie mi do głowy. Gdy zaczęłam dorastać dostrzegałam coraz więcej minusów takiej sytuacji. Byłam ekstremalnie nieśmiała, zamknięta w sobie, bojaźliwa. Czasem żałowałam że mama nie powiedziała mi nigdy 'musisz sama sobie dać radę, nie przyjadę po Ciebie na każde zawołanie'.Będąc dorosła (mam 22 lata) żałuję, że rodzice nie zostawili mnie czasem samej sobie, żebym w niektórych sytuacjach poradziła sobie sama. Na koniec- tak jak wspomniałam, jestem dorosła. Studiuję w mieście oddalonym o 200 km, teraz rozpoczęłam tu również pracę. Znam rodziny (wielodzietne) w których moment usamodzielnienia się dzieci jest dla rodziców wytchnieniem, odpoczynkiem. A moja mama która poświęciła 20 lat swojego życia jest teraz zagubiona i samotna. Oczywiście bardzo doceniam i jestem wdzięczna za moje dzieciństwo, ale ... wszystkie 'ale' opisałam już wyżej ;) i absolutnie nie krytykuję Twojego zdania, po prostu chciałam przedstawić mój przypadek, jak wiadomo każdy jest in
01/09/2016 22:17:25
poprawna Rozumiem Twój punkt widzenia. Moja mama poszła do pracy, gdy ja szłam do gimnazjum (jestem najmłodsza), nie została bez zajęcia, właściwie na chwile obecną ma ich aż za dużo :) ja z kolei wróciłam mając 9miesięcznego Wojtusia w domu i wierz mi, że serce boli. Mimo że pracuje kilka godzin dziennie, w zasadzie od trzech do sześciu to zwyczajnie tęsknię i jakoś tak w głębi serca czuję, że coś sobie w ten sposób odbieram.
03/09/2016 17:45:26
~paula mam nadzieję że nie odebrałaś źle mojego komentarza :) No własnie, to super że Twoja mama wróciła do pracy. Nie mówię tu oczywiście o sytuacji gdy ma się maluszki w domu, ale gdy dzieci podrosną, pójdą do szkoły lub zerówki...uważam, że to nawet dobre dla dziecka, z powodów które opisałam wyżej ;) sytuacja gdy dziecko czuje że mama nie ma nic innego poza nim (pracy, zainteresowań, nie wychodzi czasem z koleżanką, mąż przestał być dla niej mężem tylko ojcem dziecka) generuje w nim tylko poczucie winy np gdy chce się usamodzielić czy znajduje chłopaka/dziewczynę i ma swoje własne sprawy. Wojtuś jest malutki, doskonale Cię rozumiem, to zupełnie co innego gdy wszyscy 'wychodzicie' na te kilka godzin z domu. poprzedni komentarz nie dodał się do końca, chciałam Ci jeszcze napisać że świetnie czyta mi się Twoje notki i przemyślenia, masz do tego talent :) pozdrawiam :)
04/09/2016 18:11:39
poprawna Absolutnie nie, to miłe, gdy ktoś dzieli się ze mną swoim punktem widzenia :) masz rację, zdrowo jest gdy każdy ma swoje sprawy i trochę własnego życia. Ale ja winię się trochę o to, że ten moment przyspieszyłam. Dziękuję serdecznie i również pozdrawiam ;)
04/09/2016 21:54:54

lutoweszczescie Cudownie to ujęłaś i aż się wzruszyłam, bo czytając to, miałam wrażenie, jakbym to ja opisywała swoje wspomnienia z dzieciństwa, ale nie, ja nie mam takiego talentu w tak piękne dobieranie słów. To były piękne czasy i marzę, żeby moje dzieci w równie cudowny sposób wracały do obrazów z dzieciństwa.
19/08/2016 20:22:57
poprawna Oj, z tym talentem to mogłabym polemizować, ale mając na względzie Twój stan Ci odpuszczę... :) Ile masz rodzeństwa?
19/08/2016 22:15:55
lutoweszczescie Ok, hehe;)
Dwoje, starszego brata i młodszą siostrę:)
29/08/2016 10:19:23

oskaa1993 Piekna notka! :) cudownie miec taki "DOM":)
28/08/2016 20:40:36
Junior canyoufixthebroken Uwielbiam Twoje wpisy;)!
26/08/2016 15:54:08
xxxkaduhaxxx Cudowne słowa! Mam nadzieję że i ja sprawdzę się w roli tak fantastycznej mamy... ;)
24/08/2016 21:14:41
dzamilia Też miałam szczęśliwe dzieciństwo :)
23/08/2016 4:12:45
dziesiatywrzesnia czytam i myślę, że to o moim domie piszesz i o kontakcie z mamą ; ) miałam tak samo jak ty
22/08/2016 14:29:19
kruchyczas rany! czytajac to widze swoj dom, dziecinstwo, rodzicow, brata, te wszystkie cudowne, piekne lata... i sciska sie serce, i wzrusza wnetrze po kazdej kolejnej linijce Twego wpisu!
22/08/2016 11:41:13
dwukrotnamama Zazdroszcze.. Ja nie mialam tyle szczescia...
21/08/2016 11:48:33
~monita I powiedz mi jak to zrobić, jak pogodzić życiowe wymagania z chęcią oddania się dziecku? Chcę być mamą idealną, chcę być taka jak wyżej napisałaś, bo moja też była i jest taka... ale czasami trudno jest żyć z samej miłości...
20/08/2016 21:32:02
poprawna Pieniądz jest tu największą przeszkodą, niestety. Mnie samej niedługo kończy się urlop macierzyński i targają mną różne emocje, ale czuję, że jestem coraz bliżej rozwiązania dylematu, którą drogą podążać. Tobie również życzę światełka w tunelu... :) najlepsze okazje trafiają się zawsze w najmniej oczekiwanym momencie! :*
21/08/2016 8:39:08

szymonkowelove Kochana powiem Ci, że w 100% się z Tobą zgadzam. Sama wiem po sobie bo moja mama też została w domu i mnie wychowywała. I podobnie wspominam to, że zawsze wiedziała co mi dolega i czego mi potrzeba... Super wpis, wzięło mnie na wspomnienia.:)
19/08/2016 20:53:19
poprawna Mama dyspozycyjna całą dobę - prawdziwy skarb. Wspominaj, wspominaj to, co piękne!
19/08/2016 22:16:53
szymonkowelove Chciałabym być taką mamą dla mojego synka jaką ja miałam. :) A dziś usłyszałam piękne słowa od zupełnie obcej mi osoby, że taka mama (jak moja) to prawdziwy skarb :D Aż się wzruszyłam... :(
20/08/2016 22:12:49

~kasia Płaczę, wzruszyłaś mnie tak bardzo jak jeszcze nigdy, Kochana. Pięknie to napisałaś, Twoja Mama powinna przeczytać tę notkę, na pewno byłoby jej bardzo miło :) Moja Mama też jest cudowną kobietą, która zawsze nas stawiała na pierwszym miejscu i chociaż nie zawsze było kolorowo, robiła wszystko, żeby dla nas wszystko było dobrze i żebyśmy były szczęśliwe :) Takie Mamy to Anioły, skarby, które Pan Bóg zsyła nam na ziemię po to, byśmy mogli poczuć się tu chociaż przez chwilę jak w Niebie :)
20/08/2016 21:56:28
entombed Zazdroszcze takiej Mamy :)
20/08/2016 15:43:59
paulikowamama Dzieciństwo... <3 Zazdroszczę Wam tej siły, miłości. Moja mama choć najcudowniejsza to jakoś nie potrafiła nas zjednać, chociaż próbowała ze wszystkich sił. Ratujemy za to z bratem to co nam zostało, skoro najstarsza się odcięła, czasem nieudolnie, ale w głębi przecież tak naprawdę mamy siebie. Ostatnio nawet zaliczyliśmy wspólny spacer. Różnica wieku swoje robi, ale zawsze warto się postarać. :)
19/08/2016 22:52:43
poprawna U nas tez różnica między mną a najstarsza siostra spora bo 15 lat ;) szkoda, bo rodzina powinna trzymać się razem <3
20/08/2016 7:39:13

identyczni Pięknie , po prostu pięknie . <3
Dlatego dla mnie każda chwila z Naszymi Księżniczkami jest na wagę złota .
Baaa ! Bezcenna ! <3
19/08/2016 18:34:32
poprawna Dzieci tak szybko rosną... nic się nie powtórzy. Masz rację, to wszystko jest bezcenne.
19/08/2016 22:12:05
identyczni Nie ma nigdy takich samych chwil . Wszystkie są inne , wyjątkowe :)
19/08/2016 23:01:18

ikaa153 Aż pozazdrościłam, że masz mamę i miałaś takie piękne dzieciństwo.
19/08/2016 22:28:22
Junior gdzietenusmiech Piszesz w taki sposób, ze choćby nie wiem jak się chciało/nie mogło/ nie było czasu, trzeba doczytać do ostatniej kropki! Maks prawdziwe to co piszesz i to nie tylko pod tym zdjęciem, pod każdym! :)
19/08/2016 22:08:57
poprawna Szalenie miły komplement, dziękuję!
19/08/2016 22:21:15

Informacje o poprawna


Inni zdjęcia: 1551 akcentovaLOST SOUL MAKE-UP *moje oczy* xavekittyxZ synem nacka89cwa:) nacka89cwa982 tennesseeline2025.07.30 photographymagicStatki wypływają rano bluebird11:* cooooooonePo trosze, po trochu. ezekh114Ja cooooooone