Chciałbym wierzyć, że kiedyś znajdzie mnie
Dobra chwila, która wskaże mój prawdziwy cel,
Poda mi swą dłoń i zaprowadzi mnie
Łatwą drogą poprzez cienie, poprzez ludzi gniew.
Tam już będę ja, pokażę swą twarz.
Prawdziwy ja.
I znowu budzę się, czekam na ten dzień,
To jeszcze nie koniec - ja to wiem,
Za mało mówię słów, które mają sens.
Zabijam w sobie gniew tracąc wiarę, że,
Kiedyś coś zmieni także mnie.
Tak mało słyszę słów, które mają sens.
Ciągle walczę i wciąż przegrywam, ja
W walce z samym sobą nie mam przecież żadnych sznas.
Coraz więcej łez ginie pośród mgły,
Jak poskarżyć się przed sobą, że już nie mam sił?
Ciągle w sieci kłamstw, które wije czas.
Kto mi wskaże drogę którą trzeba dalej iść?
Wstanę jeszcze raz, może zdarzy się,
W końcu trafię tam, gdzie usnął gniew.
Tam już będę ja, pokażę swą twarz.
Prawdziwy ja.
I znowu budzę się, czekam na ten dzień,
To jeszcze nie koniec - ja to wiem.
Za mało mówię słów, które mają sens.
Zabijam w sobie gniew tracąc wiarę, że
Kiedyś coś zmieni także mnie
Tak mało słyszę słów, które mają sens.
Carrion.
/fot. po zakończeniu nad stawem/
W czerwcu jadę do Ziuty na jakąś wieś.
Drewniany domek w środku lasu .
A zawiezie nas... mój wafel, tym swoim białym oplem, który wygląda jak plemnik .
Inni zdjęcia: Szczakowa Jaworzno suchy19062025.07.18 photographymagic... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24