- No to posączymy redds'a
W szkole był hardcore.
Raczej przed szkołą.
Taaa... Ten wzroku mówiący "zabiję cię". Dosłownie.
Ale już OK.
Opanowałyśmy sytuację.
Się wkurwiłam się bo muszę w poniedziałek jeszcze jedną maturę z matmy napisać.
Holly fucking shit!
Szafi chyba się rozszalał trochę.
Nie wiem jak on sprawdza te prace.
Teraz oczywiście rzucę wszystko i mam niby matmę kuć?
Chyba tak zrobię.
Odwoziliśmy z Michasiem ursusiaki do domu.
Usiadłam sobie z tyłu z Agą i Chojrakiem, okna pootwierane, muzyka na full i można się bawić.
Idioci z nas.
Popołudniowy chill u Ziuty.
Oczywiście sponsorowałam redds'y.
Zajebiście było.
I normalnie Plum pijany samodzielnie wrócił do domu.
Na gadu miałam zajebistą rozmowę z Nati.
Obgadałaśmy jej sprawy, moje sprzed ponad pół roku, o które mnie nie posądziała nawet.
Wreszcie się obie poryczałyśmy i tak kończy się ten piątek.
/Fot. Ziut, Nati, Plumi/
/Duffy - Rockferry/