ładne?
dawno robione...
dawno nie pisałam.
rzeczy wartych wspomnienia nie będę wspominać.
oprócz występu w szkole. było naprawdę miło:)
ostatnio zyję nadzieją. nie wiem na co. ale dzięki tej nadziei jestem szczęśliwa.
dzisiaj dużo myślałam. biegnąc po drodze gdzie nie było nikogo. tam gdzieś daleko. mając gentlemana w uszach. świat jest piękny:) i baźki już są! i takie małe żółte kwiatki i forsycje zaczynają rozkwitać:)
"(...) nadzieja istnieje zawsze, do ostatniej chwili. Dlatego właśnie jest nadzieją. Nie możemy jej zobaczyć, ale ona jest dostatecznie blisko naszych twarzy, byśmy poczuli powiew poruszonego powietrza. Jest zawsze tuż obok i niekiedy udaje się nam ją schwytać i przytrzymać na tyle długo, by wygnała z nas piekło".
szkoda, że już nie biegłam z Memi albo z Dianką:(
www.zablocona.photoblog.pll
mój stary fbl. i notka o nich...w
yann tiersen-theme principal
takie ładne.
czekając na lot do nieba...