Dawno mnie tu nie było... no cóż powiem szczerze, że nie chciało mi się :) Co nie znaczy, że nie zbierałem materiału, wręcz przeciwnie. Będzie tego sporo. To co chciałbym dziś przedstawić to produkt mojego ulubionego polskiego browaru, mianowicie kolejne dziecko piwowarów z Witnicy. Jagodowe Lubuskie, bo o nim mowa jest piwem o nie byle jakim smaku. Tuż po otwarciu butelki w nozdrza uderza wspaniała woń jagód, nie wiem czy to piwo nie pachnie intensywniej od jagodzianki. W smaku nie czuć od razu jagód, człowiek ma zrazu mieszane uczucia. Dopiero po chwili na kubkach smakowych zaczyna tańczyć jagodowy posmak, który jest kwintesencją tego produktu. Piwo nie jest słodkie, rzekłbym w sam raz. Lekko goryczkowate, wyczuwalny słód. Kosztuje 4 złocisze, zakupiłem w Intermarche, ale widziałem również w Piotrze i Pawle, ma 4.2%.
P.S. korzystając z okazji chciałbym życzyć wszystkim piwnego sylwestra i leszego roku 2012 :)
____________________________________________________
For beer I`m working,
For beer I`m fighting,
For beer I`ll do,
Whatever I have to.
____________________________________________________