to było to czego było mi trzeba :)
sobota pełna zabawy, tarzania się w śniegu, rzucania się śniegiem, robienia 'aniołków' w śniegu i w ogóle cieszenia się przestrzenią pokrytą białymi gwiazdkami wielkości czubka włosa :) no i oczywiście wielkiego wyczekiwania ;> niedziela przyniosła wiele nowych niespodzianek i radości z życia. Nauczyła nas czerpać z niego to co tylko da się wycisnąć ;)
dziękuję! :*