Przyszła wiosna...
I niby powinniśmy się cieszyć...
Małe radości przygaszane są szybko nieoczekiwanymi tragediami, które zachodzą w naszym życiu.
Tylu ludzi w ostatnim czasie od nas odeszło...
Tylu ludzi walczy o życie i nie wie czy doczeka następnego dnia...
Ich uśmiechy są jak małe cuda w których dostrzegamy siłę by się nie poddawać.
Ale co zrobić jeśli te uśmiechy zgasną, co zrobić kiedy oczy tych wspaniałych Bohaterów ogarnie wieczny sen?
Żyć dalej... Ale jak?
I choć zdajemy sobie sprawę, że już nie cierpią, że na swoich twarzach mają wieczny uśmiech i spoglądają na nas często z miejsca w którym są, to czujemy żal i pustkę-ogromną, której nie da się wypełnić...
JEST TAKI BÓL,KTÓREGO NIC NIE JEST W STANIE UKOIĆ...
JEST TAKI STRACH KTÓREGO NIC NIE POKONA...
JEST TAKI ŻAL,KTÓRY NIGDY NIE ZNIKNIE...
JEST TAKA TĘSKNOTA,KTÓRA JUŻ NA ZAWSZE ZOSTANIE...
Poluniu, Księżniczko na zawsze w naszych sercach
((*))