Było dobrze... a teraz ..
teraz znowu wszystko sie pierdoli... KÓRWA JEGO MAĆ
obietnice zmian -- co to wogole co obietnice.. nic sie nie zmienia... czasami mysle ze jest gożej
caly dzien leże w łóżku slucham jakiego relaksacyjnego shitu i o tym mysle,
a ona spi do 14 ubiera sie , przechodzi obojetna i wychodzi..
nie komentuje niczego...
nic
przyjdzie i dostane jeszcze opierdol za niepozmywane gary
spłynie to po mnie jak po kaczce mam juz
ku tego dosc, czas na zmiany