Crazy, crazy.
Nie da się ukryć.
Moje nieomylne przeczucie oczywiście mnie nie zawiodło i okazało sie, że mamy z Szataanem jeden mózg podzielony na pół :P
Ona jest odpowiedzialna za nauke a ja za po prostu bycie fajną :P
Ale dobór ubrań mamy razem.
Nie powiem, że ten głupi pedał założył dzisiaj praktycznie to samo co ja i wyglądałyśmy jak dwa leszcze chodząc w identycznych ciuchach po naszym kochanym LO.
Nie zapomne drwiącego wzroku pewnego Pana, który kiedyś mi sie podobał :P
"Dwa debile"
Wracając ze szkoły znowu objawiła się moja cudowność bo gdy powiedziałam tylko:
"mocą mojego umysłu przywołuuuje tuu traaamwaj"
tramwaj oczywiście pojawił się ^^
A Szatan już chciała poginać na trejning na pechote:P
Jedym słowem jestem najlepsza, cudowna i wogóle the best