No wiec własnie.
Pani Magdalena [ jak to na nia mówia ostatnio wszyscy- i ktora nie lubi tegoż imienia] miała dosyć udany łikend. łał.
chociaz... mógłby być nawet lepszy...
jak to juz panna Angelene i panna Karoline pisala wczesniej juz na swoim pb iż piątkowy wieczór był szałowy.
no i ja to potwierdzam.
ale co ja tam bede mowic, przeciez dzis juz niedziela. eh.
w zwiazku z tym iz to ostatni dzien w tygodniu w którym mozna zaszalec...;> Magdalena sobie zaszala. z :
Karoline <3
Pokolorowana<3
Marlena <3
cały dzien na dworze. i pogoda nawet dopisywala. nareszcie wiosna przyszla.
Ejjj.. Pokolorowana szkoda ze tego apartu nie mialsmy....;> hieh. ale by byly zdjecia nabijkowe!
albo obijanie sie po rogachatkach... oj dziewczyny. : )
jednym slowem bylo zajebiscie. : ) )
dziekować Wam za to.!!!! <3333333
dziekuje za komentarze pod poprzednim zdjeciem.
pozdrawiam wszystkich. : **
Tomciu. <33