Tak, jest to pałacyk :D Lecz niestety nie jest to ten, o którym już 1500 razy opowiadałem historie :)
Jejku, jak ten czas leci - niedawno były święta, a tu zaraz przyjdzie mi się pakować do Dublina... Mam nadzieję, że będzie fajnie - choć znaki na niebie dzisiaj mówiły różnie ;)
Przepraszam (dla kogo to jest nie wszyscy muszą wiedzieć, ta osoba do której piszę wie :P ) :D
Pierwszy raz piszę tak chaotyczną notkę, bo tak w ogóle to o co be? :P Ja już nie wiem co się ze mną dzieje! Jestem roztargniony, zamyślony, zaspany i co jest wręcz odwrotne - rozpala mnie energia do działanie! :D Chce coś robić, szybko! aaaaaaaaaaaaaa!
(Gdzie się podziały te moje mądre myśli którymi poprzednie wpisy ociekały? Weno wróć! :P )