Żył sobie kiedyś mężczyzna,
spotkał on piękną kobietę.
Każdy kolega mu przyznał,
że czują do siebie miętę.
Widywał ją bardzo często,
na tańcach się z nią obracał.
W domu tłumaczył się gęsto,
dlaczego tak późno wracał.
"Kocham" jej nigdy nie mawiał,
choć kochał się w niej nad życie.
W głębi się trochę obawiał
otworzyć się całkowicie.
Raz, gdy się do niej szykował
wtem zadzwoniła do niego,
że strasznie boli ją głowa
i że nie będzie nic z tego.
Powiedział, że przyjdzie jutro
odparła: "Nie ma problemu",
a w domu było mu smutno,
bo rzadko bywał samemu.
Nad ranem dzwoni jej mama.
Odbiór, akurat się myję.
Jest cała łzami zalana,
mówiąc, że córka nie żyje!
Wypuścił telefon z ręki,
chciał iść, lecz nogi nie niosły.
Zemdlał tuż przy drzwiach łazienki.
Marzenia nagle zarosły.
Miecz srogi przekłuł mu duszę,
za nic nie mógł dojść do siebie.
Cierpiał okropne katusze.
Nie był na jej pogrzebie.
Zebrał on wreszcie tą siłę,
w domu dłużej nie usiedział.
Poszedł, zobaczył mogiłę
i z płaczem tak odpowiedział:
Kochanie ja Cię kochałem,
choć tego nie powtarzałem
i teraz leżysz tu w grobie,
a ja wciąż myślę o Tobie.
Czy Ty kochałaś mnie wtedy?
wsłuchał się w ciszę uważnie,
tylko wiatr szumiał jesienny,
zerwał się mocniej wyraźnie.
Do pomyślenia więc daje
ta przedstawiona historia,
aby w dniu śmierci być w stanie
powiedzieć: "Non omnis moriar"
Jeżeli kiedyś za wcześnie
Bóg zgasi płomień Twej duszy
i z twgo świata Cię weźmie
coś więc powiedzieć Ci muszę.
Więc czemu wciąż chcę Cię widzieć
i czemu po nocach szlocham.
Odpowiedź łatwo przewidzieć:
Bo ja Cię chyba .....
autor pan P;**
Inni użytkownicy: sexualharassmentpandaankaaa12367itzmctoastmadziakk1993marlenczix33jaworznianin33bagsiofkurwniewiemconapisactulola011094
Inni zdjęcia: Wy tam na wsi też działajcie bluebird11Służba i codzienność pamietnikpotwora:) dorcia2700... maxima24... maxima24aujourd'hui quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24