Mrr . Klubowee ! : D
Dzisiaj waksy .
Nie powiem , bo dobre .
Nie ma to jak wyprawa piechotą z nadzieją , że może bd jechać tramwaj xd.
Poszłam z Weroniką nad jezioro , gdzie spotkałam Martynkee :D
Gadka o tym , że urosła i wgl wgl ;>
Potem zwrot do domu póki nie było rodziców, uciekanie przed policją , która nie była policją , znowu nad jezioro , droga torami w ślepo bo nie wiedziałyśmy gdzie prowadzą i chciałyśmy sprawdzić , potem to ja już nie pamiętam gdzie byłyśmy , ale wiem że taką uliczką w góre , do sklepu po picie i na przystanek . Nie mogłyśmy znaleść planu jazdy więc nie chciało nam się czekać na tramwaj , to poszłyśmy piechotą przez jakieś pola ,wyszłyśmy na znaną mi ulice , gadka z menelem na temat ' kochanie , masz telefon ? ' (tekst dnia normalnie. XD ) , do domu coś wszamać, na most i gadanie z jakimiś tam kolesiami , next na osiedle i wreszcie do domuu . Wszystko było okeej , gdyby nie to , że po powrocie do domu przypomniały mi się wszystkie sprawdziany i prace domowe na jutro O.O
Ale jakoś się już z tym uwinęłam ; o
Nóg nie czuje wcale . Ale było warto . Dziękuję za dzień . ; **
Słyszałam , że podobno Oli wraca już w niedziele.
Mam nadzieję , że napiszesz jak wrócisz . ;>
Chyba to wszystko na dziś . ;]
Narka ; *.