śmiem stwierdzić, że zdecydowanie nie lubię chorować w pojedynkę. a więc skutecznie zaraziłam swoją współlokatorkę, żeby wtórowała mi w kaszlaniu i kichaniu oraz marudzeniu. teraz jest nas dwie - ona jest wkurrrrwiona, a mnie jest raźniej. niestety, zawsze byłam egoistką. jestem w niestanie fizycznym. wyglądam jak nieszczęście, łykam tysiące kolorowych pastylek, ćwiczę, nie jem i chuuuudnę, kurwaaaaaaaaaaaa chudnę!! ; DD jest wiosna. moje samopoczucie nie jest już uzależnione od sytuacji meteorologicznej. w sobie mam wieczne lato! i nic tego nie zmieni. nic. wybudowałam sobie prywatny hotel, z prywatną plażą, prywatnymi wschodami i zachodami słońca, mam prywatnego barmana co nieustannie serwuje mi kolorowe drinki. dzięki mamuś za wyobraźnie! (nie pozwalała mi oglądać tv, książki, książki, KSIĄĄĄŻKI!!). mam tak dużo planów.. tak bardzo jestem spokojna o jutro. tyle we mnie ciszy.
oddycham głęboko.
uwielbiam czułe smsy. w każdym języku.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24