Hej wszystkim!
Mam odrobinę czasu więc jestem.
Jutro jadę na ostatnie przedświąteczne zakupy, dzisiaj taki bardzo nudny domowy dzień.
Cały ostatni tydzień był dosyć dziwny. Byłam przekonana, że wszystko jest dobrze jednak chyba dopiero dzisiaj z tej nudy zaczęłam myśleć i stwierdzam, że wcale tak nie jest.
Miały być takie piękne święta, może dlatego że coraz bliżej wszystkiego mi się odechciało? Nie mam pojęcia..
Głupia jestem, zaliczyłam ang na 4,5, antropologię na 4 a więc powinnam się cieszyć. Patrząc przez pryzmat zbliżającej się wielkimi krokami sesji i pewność, że wszystkiego nie mam szans zaliczyć nie potrafię się cieszyć.
Zła jestem na siebie za piątek.
Znowu to samo, było do przewidzenia ale jakoś zawsze pozostaję w złudzeniu że się w końcu zmieni.
Pojawił się wielki kompleks, nie mogę patrzeć w lustro. Dziękidziękidzięki.
Żeby nie było do końca pesymistycznie to dodam, że teraz mam wszystko gdzieś, odpoczywam w święta, potem się martwię resztą i zaczynam robić podsumowanie tego roku. Trochę już nad tym myślałam i spokojnie mogę stwierdzić, że po poprzednim zajebistym roku osiemnastek ten też był dobry, było wiele przeżyć, matura i te sprawy ale wszystko idzie ogarnąć. Od października zaczęło się życie studenckie które przeraża mnie nadal ale jest świetnie, w Olsztynie na brak nudy nie mogę narzekać. Reszta wkrótce. Dzisiaj tyle wystarczy.
Lecę robić listę zakupów.
Wesołych i rodzinnych świąt!
Inni zdjęcia: Tyłem synu nacka89cwaczerwiec - czas róż elmarRoll out pamietnikpotworaZaproszenie aceg:) nacka89cwa:) nacka89cwaPalma nacka89cwaBywam często. ezekh114Może Żerań. ezekh114Po Nilu na krokodylu bluebird11