photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 GRUDNIA 2012

fdgp[dfh

kupa.

 

zdałam z fizyki. jestę mistrzę. i może nawet nie jestem taka głupia, skoro z samych jedynek potrafię mając nóż na gardle jebnąć sprawdzianik 4- <3 jeszcze tylko matma, matma, matma, odświeżam librusa jak pojebana, o boże, chcę 2 <3

koniec, semestru, 11 dni wolnego <3 wyśpię się za wszystkie czasy, pooglądam, poczytam, napiję się! poprostu będę miała czas, cudownie.

Olu, nasz jutrzejszy plann <3

kurwa, w sumie to nienawidzę świąt, a w tym roku już kompletnie nie czuję tej 'cudownej, magicznej atmosfery'. najgorsze jest składnie życzeń każdemu z osobna i dzielenie się opłatkiem. wprowadza mnie to w gigantyczne zakłopotanie, czuję zawsze jakbym miała gulę w gardle. ale po wigilii będzie już ok.

ooo, ciekawe co z naszym krejzi planem na 27 ewentualnie 28, czyżby się zweryfikował :D? kurwa, aż mnie to smuci, ale nie mam już ani odrobiny pozytywnych uczuć dla Ciebie i tej sytuacji. aż samą mnie to przeraża bo naprawdę myślałam, że to będzie trwać wiecznie, że nigdy nie przestanę się tak czuć, nawet się przyzwyczaiłam. ale w sumie co z tego, że nie klęczę przed Tobą jak pojeb (w sensie dosłownym jak i metaforycznym) i tak jest źle, ja nie wiem co jest nie tak ze mną lub czymkolwiek, ale nic mi się nie układa w życiu uczuciowym. jestem zbyt narwana, niestała w uczuciach, zbyt wiele sobie wyobrażam a przede wszystkim, nakręca mnie tylko patologia. im bardziej poplątana, niszcząca mi głowę relacja, tym bardziej, szybciej, głębiej utwierdzam sama siebie, że nie mogę bez tego żyć. poczucie szczęścia jest uzależniające, ale chora fascynacja bardziej. to nie tak, że chodzę na 'dupery do klubów' i szukam~szukam~szukam. wręcz przeciwnie. jeden najmniejszy krok w przód, oznacza dwa kroki w tył. oglądam zdjęcia, czytam rozmowy i łapię się na tym, że w sumie mogłabym wrócić do swojego ex. KTÓREGOKOLWIEK. najgorsze jest to, że historyjki z mojej głowy czasem wydają się tak realistyczne, że potrafią wywołać łzy, motyle w brzuchu albo bezdech prawdziwej, głębokiej rozpaczy. albo wszystko naraz. doszłam do tego wniosku całkiem niedawno. ja poprostu nie mam władzy nad swoimi odczuciami, uczuciami i fascynacjami. miliony razy zraniłam tym kogoś bliskiego lub siebie. wychodziłam na kretynkę odwołując swoje własne słowa. czasem jest mi za siebie zwyczajnie wstyd, kiedy np. czytam jakąś notkę sprzed miesiąca czy też poprostu przypomnę sobie uczucia jakie mną wtedy targały i zastanawiam się jakim sposobem na to wpadłam, jak to w ogóle było możliwe. zarzucam sobie niestabilność (TAK BARDZO NIE CHCĘ UŻYĆ OKREŚLENIA 'NIEDOJRZAŁOŚĆ EMOCJONALNĄ'!). boję się mówic o uczuciach, zbliżać się, obiecywać od kiedy pierwszy raz sama się na sobie zawiodłam, zbudowałam coś co było dla mnie najważniejsze, a potem sama to zniszczyłam. nie wiem co odpowiada u mnie za odczuwanie. rozum nie-wtedy wszystko byłoby bardziej oczywiste, z kolei serce powinno wytwarzać przetrwalniki dla moich uczuć. czasem to nie są tygodnie ani nawet dni. czasem poprostu rano czuję się maksymalnie nakręcona, to jest ukłucie, dosłownie chwila, przypomniam sobie o KIMŚ, wymyślam historyjkę lub dwie i w ciągu godziny doprowadzam się na skraj wytrzymałości, chcę napisać, co tam pisać! biec! lecieć na skrzydłach mojej wielkiej wyimaginowanej miłości, wlecieć mu (kimkolwiek akurat jest) na nich do domu lub szkoły powiedzieć kilka pięknych zdań i odjebać scenkę w amerykańskim stylu.  tego samego dnia wieczorem, mój humor różni się już o 180 stopni, zapominam o tamtych wymysłach chociaż rozsadzały mi głowę szczęściem. a następnego dnia nie mają żadnego znaczenia, o niczym nie pamiętam, wymyślam nowe. oszaleję, wystrzelę się w kosmos, eksploduję, nie mogę już ze sobą dłużej, targa mną.

 

I'm thinking and say I think a lot of you
Regardless of what you did
And what I didn't do
Jealousy made you want to own me
And that was what left us both a little lonely
I swear I'm done, I am rich, I am poor
I am fat, I am thin
This type of love don't wanna win
Nobody's gonna blindfold me
Blindfold me
Blindfold me

matd-blindfold me

Komentarze

~wezsiewgarsc kliknałem w randomowego pb
zasnatawiam się czy ktoś czyta twoje wypociny.
06/01/2013 13:16:14
hotchocolateboy czyta, czyta :)
06/01/2013 15:48:31
pocalujmniewlewyposladek Ja też się właśnie zastanawiam :( Nie wiem co mogę zrobić dla większego fejmu na tym kultowym portalu :( Może Ty dasz mi do przeczytania swoje ;> ?
A jeśli szukasz intelektualnej pożywki hejterze, to proponuję wstać sprzed kompa i iść do biblioteki.
06/01/2013 15:52:33

kurvamadz aw, ślicznotka *-*
21/12/2012 0:09:40