Jeszcze w sobote leżałam pod kocem płacząc i wypominając mu błędy .Miałam do Niego żal o spotkania a w sumie ich brak. Dopadło mnie najgorsze uczucie - samotność. Tak bardzo liczyłam na to spotkanie ale się zawiodłam ....praca się przeciągnęła.
Pierwsza część niedzieli też nie należała do najwspanialszych dlatego że obwiniałam Go za wszystko , wypisywałam straszne głupoty których jak zwykle żałuję i zastanawiam się skąd ja to biorę?! Doskonale wiem że mnie kocha a mimo tego wciąż w to wątpie podczas kłotni tylko po to by było jeszcze gorzej ? Nie mam pojęcia...
O 14 moja cała złość minęła . Wystarczyło że mnie przytulił i po prostu był
Mam nadzieje że moja mama nie dowie się że byłam na wagarach Ostrołęce. Co ta miłość robi z ludźmi , takie wagary to mogłabym mieć codziennie. Najwspanialszym uczuciem wgl, mnie jest zasypianie na ramieniu i budzenie się przez pocałnek ukochanej osoby. Nie ma nic piękniejszego od prostych ale szczerych wyznań nad ranem, od pocałunków w nosek, od otwartych kochających ramion które zawsze utulą Cię do snu jak księżniczkę i od spoglądania sobie w oczy podczas tak zwykłych czynności . Na jego widok cieszę się jak mała dziewczynka a w sercu czuję dziwne, miłe kołatanie . Często na jego koszulce pozostają kropelki lez szczęścia , bo wiem że to największe szczęście w moim życiu
Bądź zawsze