Rzuciłabym się, rozszarpała.. i zapomniała oddychać.
"Mamo kupilem sobie oranżadę i dałem 1 złotówkę na zamek." - zazdroszcze mojej Babci takich listów od swoich synów, a jeszcze bardziej zazdroszczę Tacie, że żył w najpiękniejszych latach, mając najlepszą Mamę, Tatę i Brata na świecie. Przykre, jak materialne rzeczy i nowa generacja wyniszcza ostatki uczuć, szczęścia i najpiękniejszych lat - i ułatwia, wszystko.. - przecież teraz już o nic nie trzeba walczyć. Raz na czas odkurzam te malusienkie ziarenka nadziei, by móc z czystym sumieniem, znów o nich zapomnieć.
Miłego trzynastego!