ok. ok.
powracam do zdrowia :D
wszystko powoli się układa.
dziękuję kilku osobom, które mnie wspierają gdy tego potrzebuję :*
po za tym to jutro piątek jak zapewne wszyscy wiedzą.
7 lekcji. a potem to już szaleństwo.
może jakiś wypad "za miasto" na weekendzie ?
ktoś chętny gdzieś jechać ???
w sobotę może Aleksandrów ?
ech...zobaczymy...
jutro list z angola! aaaa... nie uczę się. pf.
nie zdam matury...straszne. może jakoś to przeżyję, a jak nie to tez płakać nie będę.
spadam stąd.
narty.