madzia :D 

znów ja . chciałam pod tą fotką zamieścić pewne opowiadanie . będzie ono w częściach .

Spałam u siebie w łóżku . Obudziłam się , gdy usłyszałam jęki matki . - Dlaczego ona musi " pracować " w domu ?

Zupełnie tego nie rozumiem . Są jeszcze inne miejsca odpowiednie dla niej . Nagle wszystko ucichło . Myślałam że to już koniec męczącego dnia  . Lecz okazało się , że nie . Z głosem skrzypiących zawiasów w drzwiach , wszedł klient mojej matki .

- Mogę się z tobą przespać , mała ?

- Spadaj dziadu .

- Zapłacę . Ile będziesz chciała .

- Nie chcę pana pieniędzy . !

- A czego chcesz . ?

- Chcę żeby pan się odwalił i wyszedł z tąd . !

- Chyba nie mam wyboru .

Facet rzucił się na mnie . Chciałam uciec . Gościu chwycił mnie za rękę .

- Gdzie tak szybko , mała ?

Z hukiem wybiegłam na klatkę schodową . Na wprost , na werandzie , stał i palił papierosa mój kumpel , Travis . Zaczęłam płakać mu w rękaw .

- Co jest  , Nat ? czy ten facet zrobił ci coś złego . ?

- Ddddoo..bbieerrałł siii ....

Przytulił mnie  . Szczerze mówiąc podobało mi się to .

U TRAVISA .

- Powiedz mi , co się dokładnie stało .

Opowiedziałam mu wszystko . Objął mnie swoimi potężnymi ramionami . Pocałował mnie w policzek a później lekko w usta . Położył ręce za moimi biodrami i zbliżał się , wyginając mnie lekko w tył . Nagle obróciłam głowę .

- Nie mogę . To było by nie fair wobec Justina . Przepraszam .

- Rozumiem .

- Pójdę już . Dobranoc Travis .

                                                                                                 *

dalsza część kiedy indziej .