"Patrzę w lustro na obcą twarz
wznoszę toast by zapić strach
prawda przeraża mnie
choć nie pamiętam jej
Mój krzyk niemy wrzask burzy krew
nie mogę dłużej trwać w
nierealnym pół śnie ty wiesz
gorzki łyk odurza mnie
gwałcę myśli by przetrwać dzień
prawda przeraża mnie
nie pamiętam jej"
Pozwól sobie na bycie szczęśliwym, tak porostu, bez głosu rozsądku, łapczywie łapiąc tą chwile... hmmm gdyby to było takie proste....
a może jest....