Właśnie wróciłam z zakupów jedzeniowych, znów mam mega zapasy. Musze zacząć jeść mniej. Dziś na wadze + 0,2 :( a ja myślałam, że będę miała już chociaż 65,9. ehhh. Źle. Zaraz idę na spacer z koleżanką i po fajki bo mam jakiś zły dzień, potem ćwiczenia. Kupiłam 2 pary butów, jestem szczęśliwa.
2 chrupkie z pomidorem
kotleciki sojowe, pomidor, ogórek
jabłko, pepsi max bez cukru [1kcal]
wow :o
3 godziny ciągłego chodzenia? czemu nie :D