photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 SIERPNIA 2014

Sa w życiu teakie momenty że wszystko jakgdyby odwraca się przeciw nam.

Dosłownie wszystko.

Co wtedy?

Nie mam pojęcia, ale wiem jedno łzy nie pomogą a jedynie bycie twardym i zawziętym 

może mnie do czegoś doprowadzić?

Tak myślę , ale  nie moge w 100% stwierdzić że jest to dobre rozwiązanie.

Sytuacja w jakiej znalazłam się ostatnio nie ma wyjścia , pierwszy raz w życiu tak 

NAPRAWDĘ nie wiem co robić.

Codzienne myśli skłaniają mnie do ucieczki , ale gdzie?

Wiem że potrzebuje czasu na regeneracje czuje ze moja psychika wysiada że ma dość.

Nie chcę myśleć o rozwiązaniach ostatecznych chociaż coraz częsciej myśl o nich przynosi mi ukojenie.

Smutno mi , tak strasznie, nieograniczenie mi sutno.

Myślę czasem że to ja jestem zła ale przecież daję zsiebie wszystko pierdolone 101% 

Nie da sie  uszczęśliwić wszystkich, ale co mają sie moje problemy

do tego że niedługo Rosja zapuka do naszych

granic?

Wszystko mi sie w głowie wybucha.

Chciałabym iść gdzieś do lasu znależć polanke , wziać kocyk i poleżeć sama

całkiem sama, chwilę chociaż . Ukoić nerwy... One mnie wykończą , już zaczynają

sie problemy z sercem a co bedzie później ? Całkiem się rozsypię?