Fachowe życie
Polubiłam siedzieć wśród spokojnych godzin,
pośród pustkowia
słów i zdarzeń.
Polubiłam delektować się światłem,
które poczęły twoje dłonie.
Niestety - czas świeci zbyt jasno,
a wieczność lawiruje
pośród cieni.
Tak, ten sam bezkres przepełnia płuca,
pielęgnuje zmysły.
Zmierzch staje się zbyt bliski,
żeby moje serce mogło
swobodnie żyć.
Znów piję kawę z wyszczerbionej filiżanki;
fusy odstawię na później.
Twoje myśli o przyszłości
są miękkie i przytulne; chciałabym
wtulać w nie mokrą twarz.
Widzę nad sobą tylko bezludną ziemię,
u stóp - przeludnione niebo.
Maluję na czarno ścianę
u twych ramion.
Jestem zbyt niewinna - linia życia,
dotkliwie rozwidlona, prowadzi
na koniec wszechświata,
ukrytego gdzieś za rogiem,
czającego się w ślepej uliczce.
Prowadzę gruntowne przemeblowanie
w duszy; moje sny są zbyt infantylne,
żeby mówić o fachowym życiu.
Ciasne, bardzo ciasne są ścieżki
między twoimi słowami.
Lata świetlne dzielą rozsypane myśli.
Tylko obserwowani przez użytkownika plastikowegwiazdy
mogą komentować na tym fotoblogu.
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: Gągoł slaw300LOCHA I JEJ MALEŃSTWO *dziki* xavekittyx;) usinska;) patki91gdMamy lipiec patusiax395... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24