No to jestem :P Sorry że tak krótko musieliście ode mnie odpoczywać no ale cóż xD
Było szeroko hahah... zwłaszcza jak się jest takim świrem i ma sie kolegów świrów xDhahah
20.07.08 godz. 23:21 ok. xD siedzę pod sklepem na totalnej wsi xD klimat niepowtarzalny, po dźwignięciu kolejnego browaru przyszedł czas aby się przeteleportować na ognisko do ośrodka wczasowego xD niestety bramę ośrodka zamknął kierownik i trza było skakać ale nic z tych rzeczy, ja i moi błyskotliwi koledzy Piotrek i Konrad "wypierdalamy" brame z zawiasów i wjeżdzamy ze śpiewem na teren ośrodka. W tym momencie staliśmy sie gwiazdami i cała polska nas pokochała xD nikt nie chciał mieszkać w geccie więc bramy nie wolno było zamykać ,a że kierownik był innego zdania to trzeba było bramę rozjebać tak!xD
Kolejne show to po spożyciu znacznej ilości alkoholu udanie się nad jezioro i oddanie ok. 200 skoków na główkę w rożnych stylach, głupota jakich mało ale ludzie z nas "szczali" xD
18.07.08 Ja z Konradem wybieramy sie do okolicznej wsi zwanej "Świętosławice" tam o godzinie 9:00 rozpoczynamy maraton alkoholowy na słońcu o godzinie 12 nie mamy siły się pozbierać i przy okazjii zawieramy kontakty z ludnością okolic xD docieramy do punktu wyjścia w godzinach popołudniowych.
19.07.08 Rocky II wybiera sie z kolegą do miasta( co do tego miatsa bym sie kłócił) zwanego Brdów tam oczywiście śmiech totalny po 40 min. drogi z buta i niemiłe spojżania okolicznych wieśniaków. hahaha KMWTW działo się więcej ale nie będę zdradzał szczegółów misjii ważne że sie misja udała
Tam było pięknie ale podobno w niebie jest jeszcze lepiej... ulalalaaa PEACE!!
NA FALI!!!
:[damyrade]