Z dzisiejszego Świerklańca. :)
Kolejny dzień, który wsadziłabym w kolorową ramkę i powiesiłabym sobie nad łóżkiem. Zastanawiam się tylko, gdzie ja pomieszczę tyle ramek?! Nie mam niestety ściany o nieskończonej ilości metrów kwadratowych, a na kompresję nie ma co liczyć - ona dawno zginęła w sprawie 'dni z uśmiechem'. Wszystkie takie właśnie się stały. Zapomniałam co to smutek.. Zdrowo zapomniałam, bo przecież nigdy nie jest przez całe życie kolorowo. Nie chcę o tym myśleć, cieszę się dniami teraźniejszymi. One Nasze.. Najcudowniejsze. Tak.
Prywatnemu Fotografowi, mojemu Mężowi, dziękuję za dzisiejsze zabawy Alfą!
'Uśmiech i jedziemy dalej.. :) ' - przychodzi mi do głowy, więc tutaj się znajdzie.
Kocham , kocham , kocham . . i k o c h a m . <3 :*
..tylko czy aby na pewno wielkość literek jest tutaj tak ważna? ;)