"W życiu nie chodzi o to,

aby mieć milion na koncie

ale milion takich chwil, które przyspieszają bicie serca z zachwytu

i zatrzymują czas..."

Każdy rok, miesiąc, tydzień, dzień... 

 Każda chwila, minuta, sekunda z Tobą taka właśnie jest.

Ponad 8 NAJPIĘKNIEJSZYCH lat u Twego boku, a ja wiem mimo wszystko, że to co najpiękniejsze jeszcze przed nami Mężulku.

 Choć tak zdarzają się i gorsze dni jak w każdym Małżeństwie, ale w tym całym szaleństwie chodzi o to, by nieważne co się działo i jak ciężko by nie było iść przez życie, każda chwilę, każdy problem RAZEM. 

Nie obrażać się na siebie jak małe dziecko za gorszy dzień, za złe złożone spodnie czy rozrzucone skarpetki na podłodze, za zbyt krótki pocałunek czy nie tak złapaną rękę na spacerze. 

Życzcie jest zbyt krótkie, by się kłócić! 

***

Ostatnio dzieje się bardzo dużo.

Plany, konspekty i projekty w pracy. ..

Chora Łapka naszego Maksika...

Czekanie na telefon od stolarza...

Kończenie remontu u Rodziców, gdzie Mąż po 8h w pracy dzień w dzień chodzi na kolejne x godzin kończyć remont.

Gdzie inni na jego miejscu po pracy siadają przed komputerem i grają tylko w głupie gry albo łoją piwko...

Bo Panowie wielce zmęczeni :/

Na dniach ruszamy z malowaniem, a potem zostaną tylko panele i przenoszenie rzeczy rodziców od nas do nich...

Ale jak patrzę jak Piotr jest zmęczony, obolały i wykończony łzy cisną mi się same do oczu.

Wiem i każdy widzi Jego przemęczenie fizyczne i psychiczne,

a On dzielnie BEZ SŁOWA KRYTYKI, BEZ NAJMNIEJSZEGO ZAJĄKNIĘCIA CZY GRYMASU NA TWARZY

działa dalej, by pomóc już LECIWYM I ZCHOROWANYM Teściom.

Jestem cholernie dumna z mego Męża, że jest tak pomocnym i rodzinnym Człowiekiem.

Mało w dzisiejszym Świecie takich Mężczyzn.

Gatunek na wyginięciu jak to mówią.

Trafił mi się Ideał Mężczyzny! <3

 Ideał Męża i Przyjaciela.

A co poza tym?

Czasami los naprawdę potrafi nas zaskoczyć.

Póki co jest dobrze. A co będzie dalej?

Czas pokaże..... :)