Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek będę spędzać tyle czasu w kuchni, ile spędzam aktualnie od jakiegoś miesiąca.
Weekendy już nie są czasem wolnym, niestety...
No cóż, praca nad sobą i walka o marzenia potrzebują poświęceń.
P. S. na stoliku zieleninka do posiekania i włożenia do zamrażarki żeby było na zimę :-D
Jak to mówią, odpocznę po śmierci :-D