Jeszcze chwila, jeszcze moment...
Jutro czeka mnie jak nic 12h w pracy, no ale cóż... konsultacje z rodzicami muszą się odbyć.
Wtorek? NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ, w końcu to druga wizyta u przecudownej "Pani" Marty i dostanę długo wyczekiwaną...
A co najlepsze Mężuś poszedł w ślad za Żonką.
Razem damy Radę!
Choć wiemy, że to nie będzie zmiana nie na miesiąc czy dwa, a już na lata, to..
Razem damy radę!