Tiaaaa, lekcja niemieckiego:P Ale to nie moja wina to on mnie ciągnie.
W ogóle chciałem się czymś pochwalić:)
A mianowicie:
Aby poznać drogę,
Iść tą drogą mogę.
Także czynić drogę,
Tak jak czynić mogę,
Rzaczy, które robię.
Wszystko jest tuż obok, starczy sięgnąć ręką. Ale gdy się starasz, bardzo chcesz zobaczyć, konfuzja cię zmyli, wszystko możesz stracić.
Jak ja jestem sobą,
Tak ty jesteś tobą.
Każdy to widzi jasno.
Ale kiedy zaczniesz robić
Rzeczy, które możesz zrobić,
Znajdziesz wówczas drogę,
A droga za tobą podąży.
W ogóle, źle mi trochę, ael to nieważne i dziękuje bardzo pewnej osobie (ta osoba wie o kogo chodzi, bo była jednyną z którą się spotkałem, dziś poza domem).
W ogóle ile spraw sie poplątało:P Chyba właśnie stwierdziłem, że lubie nastawiać ludzi przeciwko mnie, żebym później mógł mnieć satysfakcje, że oni mnie pojeżdzają , a ja niec do nich nie mam:P (dla osoby trzeciej to ja jestem ten dobry hahaha, tylko po co ja to pisze? teraz już nikt mi nie uwierzy hahaha i tak nikt mi nie wierzy, chociaż praktycznie nie kłamie, chociaż w ogóle nie kłamie...ale nieważne)
Jest coś w tej piosence:) A mianowice słowa, które mówią o tym, że każdy się do czegoś nadaje, tylko musi znaleźć swoje miejsce. A może nie ma tego w tej piosence i tylko ja coś sobie ubzdurałem, wiem tylko tyle, że tak chyba jest:P
A musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda
Musisz być waleczny, jak Lion of Juda
Pamiętaj, że Babilon to jedna wielka obłuda
Ej Bracie, ej Siostro, ej!
A myślisz sobie: jak tu źle, jak niemrawo czuje się.
Zniechęcenie ogarnia Ciebie
A dużo pytań, odpowiedzi bardzo mało.
Skąd ten stan? Przecież nic się nie stało
Patrzysz do tyłu, i nie widzisz nic niestety
Patrzysz do przodu, i lecą Ci łzy
A pomyśl bardzo wielu ludzi by chcialo
Być na drodze do szczęścia w tym miejscu co Ty
Ja mówię: Dosyć, dosyć! Dosyć narzekania!
Dosyć, dosyć, nad sobą sie użalania
Życie po to jest, żeby je przeżyc
Trzeba komuś zaufać, w coś wreszcie uwierzyć
Każdego ranka podróż, zaczyna się od nowa
Dużo lepiej się idzie, gdy podniesiona głowa
Daj sobie wreszcie kredyt zaufania
Masz mało do stracenia, bardzo dużo do zyskania
Każdy ma jakiś talent wiec zacznij coś robić
Po jakimś czasie zacznie ci wychodzić
Wtedy przyjdzie satysfakcja, nikt Ci jej nie odbierze
Ale musisz uwierzyć w siebie, uwierzyć szczerze
Pogódź się z samym sobą uczyń swoje Ja bratem
Ras Tafari Jah pokieruje twoim światem
I pozbędziesz się zwątpienia, pozbędziesz się troski
Wszelkie problemy zamienią się w drobnostki
A musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda
Musisz być waleczny, jak Lion of Juda
Pamiętaj, że Babilon to jedna wielka obłuda
Ej Bracie, ej Siostro nie bądź dłużej smutna!
Kiedy zaczynasz wątpić, w swoje własne wierzenia
Myślisz, że nie masz już nic do ocalenia
Wierzę: To Jah, to Jah jest Panem przeznaczenia
On jest jedyną drogą do wyzwolenia
Bo nawet gdy w koło otacza nas tylko nędza
To na nyah-binghi wciąż, napędza nasze serca
Dla nich wszelkie bogactwa, dla nich zdrada i chciwość
Dla nas prawdziwe życie, zrozumienie i miłość
I nie ważne są, podziały między podziałami
Wszyscy tak na prawdę jesteśmy tacy sami
Tylko podążamy wciąż nieznanymi ścierzkami
Ras Tafari jest między nami.
I pamiętaj bracie, siostro, Twoje miejsce jest w Syjonie
Przy tronie króla najwyższego, w złotej koronie
Ja po Jego prawej stronie, za życia i po zgonie
Niech święty ogień wiecznie płonie!
A musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda
Musisz być waleczny, jak Lion of Juda
Pamiętaj, że Babilon to jedna wielka obłuda
Ej Bracie, ej Siostro nie bądź dłużej smutna