...
Nadszedł czas na zmiany. Duże zmiany. Przynajmniej dla mnie, głównie o to chodzi. Zaczynam się dusić w tej codziennej monotonii, rutynie. Nie o to chodziło. W taki sposób nigdy nie będę szczęśliwa. Oczyszczam swoje życie. Zaczynam wszystko od zera. Prawie. Wyrzucam z mojego życia kilka osób. Od dzisiaj dla mnie nie istniejecie. Tak postanowiłam i tak będzie. Mam tego wszystkiego dosyć. Musze odnaleźć swoje prawdziwe ja, ukryte gdzieś tam głęboko. Koniec z przejmowaniem się innymi. Od dzisiaj jestem TYLKO sobą, nie kimś kim chcecie żebym była. Muszę podjąć kilka ważnych decyzji, na pewno nie będzie to łatwe, ale poradzę sobie. Wierzę w to, wierzę w swój happy end. Od dzisiaj nie przejmuję się jutrem. Dzisiaj to dzisiaj. A co będzie jutro- okaże się jutro. Czas- ten niepokonany, nieprześcigniony. Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie na Nas. Życie jest jak walka z czasem. Mało komu udaje się ja wygrać, niewielu z Nas schodzi z ringu z uniesionymi w górę rękoma. Dlatego wszystko, co chcę zrobić jutro, zrobię dzisiaj. Może kiedyś uda mi się go wyprzedzić, po to, żeby umierając czuć z tego radość, nie mieć nic do zrobienia na tym świecie. Chcę spełnić marzenia, chcę być kimś!