photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 LISTOPADA 2011

49.

uwielbiam ich za te wszystkie próby rozpalenia ogniska po deszczu, za śmianie się na całe miasto i zwalanie kto ma najgłupszy śmiech, za te wszystkie przypały i za to, że zawsze są ze mną, w tych złych i jak i dobrych momentach.

 

 

wiem tylko , że jest mi zimno , że się zgubiłam , i że życie znów stało się trudne.

 

 

. wystarczyło że podstępem , zmusiłeś mnie spojrzeć Ci w oczy .

 

 

. nie daj rady żyć bez niego , ale jestem slina i mogę ci to udowodnić .

 

 

wróciłam do domu zrzucając plecak obok drzwi. nie zdjęłam butów ani kurtki tylko szłam przed siebie chcąc wpaść prosto do pokoju. ' hej, moja panno! ' krzyknęła mama z kuchni, ' wróć tutaj ' . ' co jest? ' zapytałam przegryzając jabłko leżące na stole. ' co się dzieje? chodzisz jakaś zamyślona, ubierasz się w te swoje męskie ciuchy, wracasz cała rozmazana, słuchasz jakiejś ciężkiej muzyki, z nikim nie rozmawiasz, w dodatku słabo się uczysz. ' . zamilkłam czując lekkie kłucie w sercu. poprawiłam niesforne włosy chcąc wstać i iść dalej. ' no co jest? ' nalegała trzymając mnie za rękę. ' to przez Niego prawda? ' . ' nie myślałam, że to będzie tak bolało, mamo ' szepnęłam starając się zatrzymać spadające z policzka łzy.

 

 

najgorsze jest uczucie, gdy tracisz pewną osobę. człowieka, który dotąd był sensem życia. kimś, kto był w zupełności wszystkim. czujesz, że życie wysuwa Ci się spod stóp. że tak naprawdę nie masz już po co żyć. to boli, wiem. ale starasz się żyć. byle jak, ale żyć. dusząc się i zabijając w sobie miłość.

 

 

stań obok, przytul i powiedz, że już jesteś. tak niewiele, a uszczęśliwi, uwierz.

 

 

Życie jest dziwką, więc naucz się je pieprzyć.

 

 

prędzej czy później to wszystko wróci,to co tak nagle wypadło nam z rąk.

 

 

byłam sama w klasie. zostałam po lekcji, by móc podlać kwiaty. napełniłam konewkę wodą i weszłam na krzesło by dosięgnąć roślin na górze mebli. chwilę później usłyszałam trzask drzwi, odwróciłam się patrząc jak stoi speszony w wejściu. - wejdź, nie gryzę. - syknęłam kontynuując swoje zadanie. serce biło z sekundy na sekundę szybciej. najwidoczniej czuło Jego obecność. zapach uderzający o moje nozdrza uniemożliwiał dalszą pracę. odwróciłam się chcąc zejść z krzesła, kiedy to On stał już obok. wziął mnie na ręce, po czym posadził na ławce. oparł się dłońmi o blat stolika i zbliżył swoje usta do Moich. - nie mogę tak dłużej. - jak ? - bez Ciebie - powiedział, po czym lekko przygryzł Moją wargę. wyrwałam się z Jego objęcia zmierzając ku wyjściu. złapał mnie za nadgarstek próbując zatrzymać przy sobie. - puść. - syknęłam, tracąc w tamtej chwili szansę na normalne życie.

 

 

Mój uśmiech mówi Ci codziennie, że wygrałam.

 

 

 

 

 

 


Komentarze

~angelika Genialnie !;*
04/12/2011 14:48:27
tylkopokochajmnie świetne
+ zapraszam do mnie ;-)
23/11/2011 23:22:58
cyytatowexopisyy Cudne ;*:)
23/11/2011 21:05:20