Dziwne to zdjęcie. Ale widać industriala :)
Sprawa partnera na studniówkę dopięta.
Teraz jako członek szacownego khe khe komitetu studniówkowego czekam na ostateczny kosztorys.
Dlaczego sukienka moich marzeń istnieje tylko... w moich marzeniach?
Jak się zbuntuję to pójdę w kolorowym hinduskim sari i tyle z tego będzie.
W końcu temat "Orient" prawda? ;)
A jak tam misja zbawiania świata?
Cóż, im zimniej tym cieplej.
To najbardziej pokręcone sudoku jakie w życiu rozwiązywałam.
Ale chyba mam już klucz.
Cierpliwość.
To takie miłe :)
Kurs na wzchowawcę, start - piątek, 17.30, koniec - niedziela, 20.00.
Weekend wyrwany z życiorysu, ale będzie papierek.
Hell yeah.
Byle do grudnia. Bardzo czekam.
Christmas songs rock! project, misja w trakcie. 1/6.
Coś w tym stylu, ale nasz będzie fajniejszy xD