Jej, nie wierzę. Jak na razie wszystko zmierza w dobrym kierunku. A nie sądziłam, że będzie w ogóle zmierzać. To już nie jest przypadkowy dotyk.
Mam taki syf w glowie, z jednej strony chciałabym zacząć jeść normalniej, chociaż już dobijam do tysiąca kcl, i czuć się zdrowo
Z drugiej strony po co ci to dziewczyno... Nawet nie jesteś chuda... Ale ta skóra... Spróbuję w zdorwy sposób. Zostało mi 27 dni ćwiczeń. To próba. Jak gówno z tego będzie, to wrócę sobie do niejedzenia. Śmieszne jest to, że kiedyś wydawało mi się, że ważąc tyle co teraz, będę się czuła dobrze. Niemożliwe, że to aż 10 kg róźnicy? Jak ja mogłam wtedy siebie akceptować? ?? ???????????????
Inni zdjęcia: Rodzinny posiłek sellieri... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24