Co robić gdy najzwyczajniej w świecie nie wiesz co robić ? Gdy chcesz dobrze dla wszystkich a nie myślisz o sobie ? Czy zawsze trzeba sie liczyć z innymi? Chciałabym chociaż raz pomyśleć o sobie i zrobić tak żebym ja była w pełni szczęśliwa. Dlaczego gdy jeden jest szczęśliwy drugi cholernie cierpi ? Czemu ja wszystko psuje i komplikuje kuźwa czemu. Nigdy nie będzie dobrze dla wszystkich. zawsze ktoś bedzie pokrzywdzony. a ja jak zwykle sama nie wiem czego chce
Czy osiemnastolatka naprawdę musi być taka rozsądna i dojrzała ? Czy wiek naprawdę świadczy o dorosłości ? Zawsze byłam uważana za rozsądną spokojną dziewczynę. I kiedyś taka byłam. Ale czas sie wyszaleć. I przestać myśleć o konsekwencjach. to jest ten czas. Kiedy można wszystko bez zakazów i nakazów a nawet jeśli one są trzeba je olać. ŻYĆ po prostu żyć jakby jutra miało nie być. Kochać i szaleć, nie żałować i się uśmiechać. W życiu zrobiłam tyle błędów że mogłabym wymieniać do końca roku. Ale nie żałuję. Niczego nie żałuję. Chociaż nie raz powinnam się zapaść pod ziemię zawsze się podnosiłam silniejsza. i w taki sposób z cichej grzecznej dziewczynki powstała śmiała, odważna i nie licząca się z innymi dziewczyna. Czy to dobrze ? dla mnie tak, innych mam gdzies. Niestety nadal jestem w ciemnej dupie ze wszystkim. Wszystko mnie dołuje, chociaż się maskuję. Psycha siada. Tak cholernie ciężko to wszytsko ogarnąć zrozumieć żeby było dobrze, jednego dnia jest tak a drugiego tak i co robic ? Wiem że to co tu piszę nie ma najmniejszego sensu ani się wgl dupy nie trzyma ale musiałam. Pamiętajcie. Zanim kogoś skrzywdzicie zastanówcie się czy wy byście taki ciężar udźwigneli.