W poniedzialek u Yonka. Dziękuje kochanie, ratujesz mi życie.
Potem u Katsu z Uyzym. Tak, masz we krwi bycie złodziejem x3
Wczoraj... ja pierdole =....= Wróciłąm za późno, a mtka darła mordę chyba godzinę. Znów mam tą zajebista stucje w domu, że czuje sie jakby mnie zaraz z niego wypierdolić. Chyba dziś odzyskam telefon, będzie jakiś kontakt. Lapotop zabrany, kasa również. Zero wyjsć. Jeszcze nie wiem, co z wypadem do Katsu :(
Ogółem nie nawidzę tego stanu. Jak mnie matka gnebi w domu za byle pierdołę, czasem mam ochotę wyjść i nie wracać, bo mi nerwy puszczają.
Przyszła koszulka z Yume Hime, śliczna.
I wgl, nie wyrobię chyba do wakacji jak moi starzy sie nie ogarną.