Cholera jasna.
Złapał mnie. Ten bencwał mnie złapał!
Na kartkówce! I kapiszon poleciał. Świetnie. Na koniec roku, a same kapiszony mi lecą. oO' Teraz muszę wkuć wszystkie te regułki i poprawić w poniedziałek za tydzień. Weekend zapowiada się więc do dupy.
Ma ktoś ochotę się za mnie pouczyć?
Właśnie ojciec mi wypomniał, że 'Pewnie będa same pały na koniec!'
Super. 'Podpora'.
F. ;*