Noo. Jest fajnie, ładnie. Fakt, że do każdej decyzji potrzeba czasu. Ale dwie sytuacje się wyjaśniły. Czeka mnie jeszcze jedna sprawa do rozwiązania. Ta jest (chyba) najtrudniejsza z tych trzech. Ale tak jak mówiłam: potrzeba czasu,czasu, czasu. Teraz wzięłam się do pracy i ciągle się edukuję lub czytam, czytam. Bardzo dziękuję Agusi, że była u mnie w piątek;d dziękuję za koszulkę, za pisanie na gg, uwielbiam twój 'sygnał' wiadomości sms, dziękuję za zjedzenie mi paluszków;d  Za tydzień ja u Ciebie tak, taaak ;d

 http://piotrowinkaa.odpowie.pl

Pytamyy ;)

Myślała zatem o nim, nie chcąc o nim myśleć. Im bardziej o nim myślała, tym większą czuła wściekłość, a im większą czuła wściekłość, tym bardziej o nim myślała doprowadzając się do takiego stanu, że nie mogła już tego znieść. Zatraciła poczucie rozsądku.