No i poprzednim zdjęciem zapoczątkowałem chyba serię zdjęć spotkanych przeze mnie ciekawych ludzi...Tą panią spotkaliśmy na szlaku na turbacz... Przepowiedziała nam burze.. Całkiem trafnie na nasze nieszczęście:P Jak to niektórzy zauważyli na innym forum fotograficznym ma bardzo stylowe kapcie:D Nie mam pojęcia jak długo będzie trwała seria bo zdjęc mam niezadużo.. Ale może zaczne spotykać ciekawych ludzi:)
Lew podszedł do grupy rozmawiających kotów. "Pożrę je" - pomyślał.
Jednak wtedy opanowało go jakieś dziwne uczucie spokoju. Zdecydował się usiąść razem z nimi i posłuchać o czym rozmawiają.
- Dobry Boże! - powiedział jeden z kotów, nie zauważając obecności lwa. - Modlimy się już całe popołudnie! Prosiliśmy o deszcz myszy!
- I jak do tej pory nic się nie dzieje! - dodał inny. Zastanawiam się czy Pan rzeczywiście istnieje.
Niebo pozostało nieme. Koty straciły wiarę.
Lew wstał i udał się swoją drogą, myśląc: "Zabawne. Miałem zamiar zabić te zwierzęta, lecz Bóg mnie powstrzymał. Mimo to, koty przestały wierzyć w bożą łaskę. Tak bardzo skupiły się na tym, czego im brakuje, że nawet nie zauważyły ofiarowanej im opieki."