Dawno nie pisałam, łuuups.
Po mału się wszystko układa... Tak mi się przynajmniej wydaje.. Dawno nie miałam tyle stresu, wszystko sypało się na raz...
Praca, praca, praca, dom, spanie, czasami jakaś impreza, coś Przeiceż nie da się tak 'o' skończyć z baletami...
Z ostatniego pobytu w Polsce jestem zadowolona W końcu byłyśmy WSZYSTKIE, tylko Kasi brakowało, ale była z nami przez telefon :D Impreza z Maja jak najbardziej w porządku <słynna V>, bez przypału
Tym razem. I Majki tekst : 'Wiesz co Sabina, ja to jestem twoja prawdziwą koleżanką, przecież ja wszędzie z tobą pójdę'
Kocham tego głuuupka!
Później wesele... Na kacu, to było okropne, nie umialam dojść do siebie, ale i tak było fajnie
Teraz czekam na kolejny wjazd do KG, jeszcze nie wiem kiedy dokładnie, ale za pewne będą to udane wakacje na WSI :D Hahaha!
Aha...
Zamknęłam niektóre sprawy przed wyjazdem tutaj... Ktoś najwidoczniej dalej drąży temat... Śmich. No ale cóż, nic nie zrobię. Poczekamy, zobaczymy.
Buziole dla wszystkich PINKI i ewentualnie dla czytających te pierdy MUACH! :*
eS.