Studniówkowe, pięknisiowe, misiowe, kochane <3
Dni coraz mniej, matura tuż tuż, a ja potrzebuje odpoczynku, leżenia i nie myślenia o tym czy przeczytać własnie coś z biologii, czy może jakąś książke do prezentacji, a może pouczyć się słówek na angielski, albo jeszcze ogarnąć ostrosłupy. Trochę tego za dużo, stanowczo za dużo.
Za dużo na głowie, a co za tym idzie za mało W głowie.
Tak cholernie źle i ciężko i tęsknie i chyba się rozpadam.
'Mów mi dobrze, dobrze mi mów
Łaskocz czule, warkoczem ciepłych słów
Wilgotnym szeptem, przytul mnie
I mów mi dobrze, nie mów mi źle'
Nie chcę się bać.
Nie chce się bać,
że ktoś odejdzie,
że mogę zostać sama,
że sobie nie poradzę.
Chcę żyć,
kochać
i
być kochaną,
dawać
i
dostawać.
Płakać,
ale potem ocierać łzy
i
być Twoja,
na zawsze.