Tapeta sonisława.
Przecież nie wierze w przypadki !!
A może tym sensem życia jest starość?
Bo starość musi być niesamowita. Wtedy jest się już nikim takim. Jędrne ciało, długie nogi, markerobrwi czy dekolt do pasa nie robi już takiego wrażenia. Nie liczy się już szybki samochód, menadżerska posada, nie pragnie się już szpilek Louboutina To wszystko wokół czego krecimy się teraz znika. Zotaje jedna jedyn (jebana) rzecz.
Może właśnie wtedy jest ta niemożliw wolność o którą to zawze mi się rozchodziło? Jak jest się starym nie jest się potrzebnym społeczeństwu. Nie jest się potrzebnym nikomu. OPRÓCZ!!!!
Oprócz tej osoby którą się wyszukało. Bez względu na płeć, wygląd czy pieniądze. Bo nieważne jest czy jest się homo czy hetero na starość zostaje się tylko z drugą połową. Z taką (może zabrzmi to banalnie) z którą uwieobia się rozmawiać, śmiać i drwić.
Teraz można być atrakcyjnym dla kogoś. Ale czy potem gdy twarz będzie pomarszczona? Leki będzie się przepijać lnem a z pozołdów będzie się jadło jedynie andruty bo szczęki na nic innego nie pozwolą? Będzie się je popijać z kimś z kim uwielbia się je popijać! Z kimś którego klata stanie się flakiem a cycki zarzucać się będzie na plecy!
Teraz jest dużo znajomych ale oni odejdą. A nam pozostanie oglądać dokumenty których już nie będzie czytała Krystyna Czubówna. Czas będzie leciał wolno i beztrosko, i bez niczego.Nazywać się będzie spokojem a nie nudą. Upłynie na biednym codziennym życiu Upłynie w ramionach których szukać będziemy długo, aż zorientujemy się że o te ramiona chodzi.
Czy wtedy jest się też wolnym od marzeń?
Hey zawsze nakazuje refleksji.
Nie ma mnie tu
Duch ciało opuścił!