Django

A więc,

-Django

chyba nie muszę zachwalać geniuszu Tarantino i świetnego doboru utworów, nie zawiodłam się na panu Quentinie i jestem pod ogromnym wrażeniem

-robienie portu z folią (czyt.portfolio) było całkiem ciekawym przeżyciem, gdyby moja historia z powstawania tego portfolio została wysłuchana nie byłoby 4 a byłoby 5 for sure.

-opijanie zdania i niezdania egzaminów było przednie, best party ever

zmienia się wszystko z dnia na dzień

life goes on

czasami reality wygrywa z moimi expectations

chwilami potrzebuje być zrozumianą,

a to nie jest takie trudne jak się wydaje...

chwilami również zastanawiam się, czy to nie jest testowanie mojej cierpliwości

czy jestem w stanie znieść wiele,

tak, jestem w stanie wiele znieść

i wytrzymam naprawdę wiele

i będę kochała nadal, mimo wszystko

gosh...ostatnimi dniami moja irytacja sięga zenitu

i to nie chodzi o określone zachowania

doszłam do wniosku, że to jest kwestia zastanowienia się nad doborem odpowiedzi

tak, to chyba byłoby kluczem do rozwiązania tej mojej irytacji

nie wredne, a odpowiednie odpowiedzi
branie pod uwagę, że czasmi wypadałoby dać lepszą i konkretniejszą odpowiedź

i bardziej wylewną, zdecydowanie

dziękuję S. za wspaniałe chwile :*

ciężko ze mną wytrzymać ostatnimi dniami, ale mój M. doskonale sobie radzi

doceniam, kocham i dziękuję ;*

zapowiada się ciekawy tydzień

poniedziałek i spotkanie z S. i M. w kaktusie

czwartek grama iii tajemnicza randka

niech to będzie udany tydzień

proszę ? :P

xoxo