Hej hej hej ;))
Dzis niesamowicie przeciagal mi sie dzien w LO.
Nie mam pojecia dlaczego...
No, ale jakos sie doczekalam upragnionej 14:15
i predziutko pomaszerowalam do zste po Anetke xd
[czego nie robi sie dla znajomych ;P]
Potem powloczylysmy sie po miescie - w efekcie koncowy nie znalazlysmy
bialych gaci !
ale bokserki byly... niektore nawet calkiem, calkiem ZBOCZONE ^.^
I na koniec upragnione zapiekanki <3
wlasciwie to tyle na dzis...
no chyba, ze dodam jeszcze, iz jestem ciekawa, czy Anetka podejmie sie OWEGO wyzwania,
ktore sb sama narzucila... ;D